ROXI

ewelcia

To dobrze, że nie było gorzej. Na szczęście już za tydzień trochę sobie od nich odpoczniesz Razz

Z jakich przedmiotów masz już wystawione ołówkiem oceny?

Lilibeth

A jak ogolnie w szkole bylo? Wink

)

love_angel

Hey ;] co u Ciebie słychac Wink

?

ROXI

ewelcia z marmy i fizy.
Lilibeth nie źle...
love_angel hej! Dzis jade do koleżanki na urodziny ,ale po wczorajszej sytuacji nawet mi sie nie chce jechać...

Lilibeth

A jaka to sytuacja??

ewelcia

A coś poważnego się stało?

ROXI

A bo było tak, że przyjechali goście i nie mogłam jechać (aż się popłakałam) no i zadzwoniłam do koleżanki i powiedziałam ,że nie będę i potem inna koleżanka się dowiedziała i mi napisała dlaczego nie będę...No i potem zadzwoniła do mnie koleżanka ta co zapraszała i powiedziała ,że namieszałam ja wiem ,że ona zaprosiła mnie tylko dlatego bo ta druga koleżanka chciała żebym była...A tak by mnie nie zaprosiła. Mój brat ze mna pojechał. Posiedziałam z koleżankami w pizzeri nie odzywając się (było nudno) ,a one potem poszły i tak to zeszło. Na imprezie nie byłam bo ta koleżnaka mówiła, że nie ma miejsca w mieszkaniu (a wiem ,że ma) i ogólnie nie było za fajnie...

Lilibeth

Ja też bym się popłakała, no ale goście u mnie to by było zdarzenie z drugiej strony..
Eh, trudno, ale przynajmniej pizzę zjadłaś - wszędzie się trzeba doszukiwać pozytywnych stron (i ja to mówię..)

ROXI

no wiem ,ale mi troche smutno było i głupio sie tam czułam...

Lilibeth

Rozumiem, że Ci smutno, komu by nie było Sad

Ale widzisz, jednak jakaś kolezanka chciala, zebys tam była Smile

Zresztą nie znacie się tak długo, nic dziwnego, ze rozmowa się nie kleiła.. ja dopiero niedawno znalazlam wspólny język z przyjaciółką Wink

ROXI

no właśnie ,a teraz jestem zmęczona jeszcze po podróży...
no tylko jedna chciała żebym była..

Lilibeth

A czym jechalas, samochodem, czy jakims autokarem?
Ale jedna chciała, to dobrze.. szkoda, że inne już nie;/

ROXI

już pisałam, że samochodem z bratem...Ta jedna co naprawdę chciała żebym była, w sanatorium miała ze mna pokój i mnie lepiej zna. Bo tak to się mało co odzywam (muszę kiedyś przezwycięzyć tą nieśmiałość)

Lilibeth

A faktycznie, pisalas, ze z bratem, ale nie moglam się doczytac, czy samochodem:)
Moze to bylo tak, ze tamte dziewczyny po prostu Cię nie znały i dlatego było im obojętne czy będziesz - w końcu chyba kazdemu jest obojętna obecnosc kogos nieznajomego Wink

Myślę, że w liceum tą niesmialosc przezwycięzysz, wtedy ci się to najbardziej przyda..

ROXI

też tak myślę. Ja uważam ,że przyczyną mojej nieśmiałości jest moja klasa...