WIĘŹNIARKA

Lilibeth

Premiera 19 czerwca Wink

OBSADA:
Malvina Almarez - Sandra Echeverria
Carlos Alcantara - Mauricio Ochmann
Luiza "Luz" Alcantara - Mara Cuevas
Angelique Alcantara - Dassana Zandajas
Alejandro Alcantara - Flavio Caballero
Altamira Alcantara - Zully Montero
Rosa Monford - Angelica Celaya
El Rayo - Eduardo Victoria
sługa - Manuel Balbi
Gertruda - Gloria Margarita
Monica - Ilean Almaguer
Adrian - Alfonso Dosal
( jeśli ktoś nie kojarzy któregoś z aktorów, mogę wkleić fotkę )
Prolog dziś wieczorem lub jutro, nad entradą jeszcze pracuję xD

Linvëlin

Przypomnij mi 19, bo na pewno zapomnę xD. Już się doczekać nie mogę ^^

ROXI

zapowiada się wspaniale
czekam na premiere Smile

Lilibeth

...:::Miley:::...

Super się zapowiada

Lilibeth

Mam nadzieję, że Was nie zawiodę Smile

Prolog

Ciemna, ponura sala.Sala sądowa.Ta, na której wszystko się rozgrywa.To tutaj winni i niewinni są sądzeni, nie zawsze sprawiedliwie.Ich los jest zależny od jednego człowieka, łaskawego, bądź nieugiętego w swych wyrokach.
Właśnie na takiej sali w pewną pochmurną sobotę na ławie oskarżonych siedziała młoda kobieta o delikatnych rysach i mrocznej przeszłości.Skuta kajdankami i patrząca z buntem na wszystko wokół siebie.Malvina Almarez miała już niewiele do stracenia..
-Nie odzywaj się, bo wszystko pogorszysz - syknął adwokat, gdy na salę wszedł sędzia.
Rozprawa się rozpoczęła.Sędzia czytał artykuły prawne mówiące o okrucieństwie, z jakim kobieta zabijała.Malvina nie zamierzała mu przerywać.Nie żałowała tego, co zrobiła.
-..prawa do nieletniej Angelique Alcantara.. - usłyszała głos sędziego.
-Nie ! - zawołała, wstając. - Nie pozwolę, żeby ta szmata wychowywała moją córkę !
Na sali zaczęły się szepty, ludzie mówili coś z przejęciem.
-.. OTRZYMUJĄ - ryknął sędzia. - Carlos Alcantara, ojciec dziewczynki i Luiza Alcantara, żona wymienionego..
-Nie ! - krzyknęła Malvina.
Krzyk rozdartego serca matki, ból i rozpacz, to jedynie co teraz czuła.Jej Angie, jej córeczka, którą zabrano jej zaraz po urodzeniu, miała być wychowywana przez kobietę, która odebrała jej mężczyznę, którego kochała najbardziej na świecie..
Po pół godzinie zapadł wyrok.25 lat..

Od tamtej pory minęło 8 lat.Pewnego dnia Malvina wyszła jak codzień na zajęcia z innymi więźniarkami..
Krzyk, gwar, wulgarne wyzywania się kobiet nawzajem..
Malvina była tam jedną z lepszych..
Ale miała tego dość..
Otwarta brama.. chwila.. impuls..

Wieczorem w całym więzieniu mówiło się już o ucieczce Malviny Almarez..

ROXI

cudnyy Prolog
czekam na odcinek Smile

...:::Miley:::...

Świetny prolog

A w wolnej chwili zapraszam na drugi odcinek Pożądanie

Lilibeth

Fajnie, że się podoba Very Happy

Na Pożądanie zaraz wpadnę Wink

...:::Miley:::...

ok czekam ale nie widze komcia

ROXI

premiera miała być wczoraj.

Lilibeth

Wiem, wiem, przepraszam Very Happy

na razie nie ma entrady, ; d

1 odcinek
Pochmurny, listopadowy dzień.W ciemnym, zalesionym i zapomnianym już przez większość ludzi parku, za drzewem, stała kobieta.Miała zniszczone, kasztanowe włosy, twarz pooraną siniakiami i zadrapaniami, zaś jej usta były niemalże białe i wyschnięte.Tak po prawie 8 latach spędzonych za kratkami wyglądała Malvina.Inna kobieta na jej miejscu chciałaby umrzeć.Ale Malvina żyła żądzą.Żądzą zemsty..

Ów park był ulubionym miejscem zabaw małej Angelique.Wręcz ubóstwiała stare drzewa i drewniane ławeczki.Luizie opadały ręce na widok zadowolenia dziewczynki, gdy wracała do domu z mnóstwem kasztanów i liści, a później bawiła się nimi w domu, robiąc ludziki i tworząc dla nich całe miasta na stole w salonie.
Tego dnia, Luiza znowu wybrała się z Angelique do parku.Ale wyjątkowo, dziewczynka nie chciała się bawić.Usiadła na kolanach Luizy i poważnie popatrzyła na nią swoimi wielkimi orzechowymi oczami.
-Mamo.. - zaczęła.
-Słucham, kochanie? - uśmiechnęła się Luiza.
-Ty.. ty nie jesteś moją prawdziwą mamą, prawda?
Angelique wiedziała, że nie wychowuje jej prawdziwa matka, ojciec wyjaśnił jej to już dawno.Jednak nigdy nie chciała wiedzieć nic o kobiecie, która ją urodziła..
-Tak.
Dziewczynka posmutniała.Ton głosu Luizy wydał jej się dziwnie niemiły.
-Jesteś na mnie zła, że o to zapytałam?
-Och, nie - powiedziała szybko kobieta, próbując się uśmiechnąć. - Po prostu zdziwiło mnie, że pytasz.. Angie?
Angelique niezupełnie usatysfakcjonowana tą odpowiedzią, pobiegła się bawić.Biegała wśród drzew, śpiewała, tańczyła.
"Dlaczego akurat teraz o to zapytała" - pomyślała Luiza. - "Przecież Malvina siedzi w więzieniu i nie wyjdzie jeszcze przez wiele lat.."
Tymczasem dziewczynka nieco już zmęczona, usiadła wśród liści, oparta o drzewo.Drzewo, za którym ktoś stał.Wyniszczona, zaniedbana kobieta wychyliła się delikatnie i spojrzała na Angelique, po czym pobiegła kilka metrów dalej, aby dziewczynka jej nie zauważyła.
W tej samej chwili coś tknęło Luizę i poszła poszukać Angelique.
-Angie ! Angie ! - wołała, rozgladając się za dziewczynką.W pewnym momencie zauważyła cień.Cień kobiety, przemykającej się za drzewami.Zerwał się wiatr.Luiza przestraszyła się.I wtedy ją zobaczyła.Oparta o drzewo, stojąca, z podniesioną brodą i patrząca jej prosto w oczy. - Malvina.. - wyszeptała.Malvina kiwnęła głową ze złowrogą miną.Luiza cofnęła się i pobiegła.Chciała biec jak najdalej, uciec od Malviny i wszystkich wspomnień z nią związanych.
-Mama ! - to była Angelique.Luiza przytuliła ją mocno.
-Kochanie.. chodźmy stąd.. - powiedziała drżącym głosem. - Chodźmy stąd, chodźmy do domu !
Kobieta wzięła dziewczynkę na ręce i zaczęła biec jak najszybciej.Uspokoiła się dopiero przy wejściu do domu.
-Cześć ! - zawołał Carlos, wychodząc z kuchni. - Szybko wróciłyście.. - zauważył.
-Tak, bo mama się chyba czegoś wystraszyła - wyjaśniła Angelique.
Carlos spojrzał z niepokojem na żonę.
-Angie, idź do swojego pokoju, potem do ciebie przyjdę i pobawimy się, zgoda? - powiedział do córki.
Dziewczynka poszła do siebie, a Carlos przytulił mocno Luizę.
-Cała się trzęsiesz, kochanie, co się stało ?!
-To.. to niemożliwe.. - wyszeptała Luiza.
Carlos przyglądał się jej z niepokojem.Kobieta trzęsła się cała i nie mogła wydusić ani słowa więcej.
-Co się stało, Luz, powiedz, zaczynam się martwić ! - zawołał przerażony mężczyzna.
-Widziałam.. ją - wykrztusiła Luz. - Widziałam.. Malvinę..

ROXI

Nareszcie premiera! Smile

piękny odcinek!
Malvina po tych ośmiu latach musi naprawdę strasznie wyglądać i do tego chce się zemścić.
ciekawe czy Angelique pozna swoją matkę.
Luz widziała Malvine no to zemsta Malviny się zaczyna. Ach nie mogę się doczekać.
Pomysł na telke jest orginalny i bardzo ciekawy
czekam na news.

Lilibeth

No właśnie, ta oryginalność może potem trochę przeszkadzać, bo nie będzie wielu wątków.. Smile

...:::Miley:::...

Ojej boski