|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lilibeth
Administrator

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przemytu Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:06, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ojej, biedna Sofia
Czemu ją spotykają same nieszczęścia ;//
Mam nadzieję, że to się zmieni..?
Jak dobrze, że jest przy niej Jimena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anna42
Fan of Paola Rey y Danna Garcia
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Sob 14:49, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.14
Nie mozesz mieć dzieci-te słowa powtarzały się w głowie Sofii jak echo-
Nie mozesz mieć dzieci,
To najgorsze co mogła usłyszeć
Ty nie mówisz poważnie-powiedziała po chwili-To kłamstwo!
Sofia bardzo mi przykro ale to prawda-odparła
Nie! To nie moze byc prawda!-zaczeła krzyczeć i zachowywała się jak wariatka
w szpitalu psychiatrycznym,wbiegły wtedy dwie pielegniarki z lekarzem
Lek na uspokojenie-zakomendorował lekarz
Jedna z pielegniarek starsza przytrzymała Sofie a druga dała jej lekarstwo
ta pierwsza znała Sofie od dawna jednak chciała zapomnieć ze ją znała
dlatego nie przyznawała się do znajomości z Sofią Machado
Jak długo bedzie spała?-zapytała Jimena
Wieczorem powinna się obudzić-odparł-Powiedziała jej pani?
Tak,chciałam zeby wiedziała...źle zobiłam?-zapytała
Nie nie,to jest szok dla takiej kobiety jak pani Machado-odrzekł-Potrzebny jej
psychiatra
Juz wezwałam doktora Ramona Martineza-odpowiedziała
Dobry wybór,doktor Martinez to jeden z najlepszych psychiatrów w Meksyku-i lekarz wyszedł
Ramon własnie wszedł do szpitala i zatrzymał go Rene
Co z nią?-zapytał
Nie wiem doktor Santiago Rivero ją prowadzi,o własnie idzie.Santiago!-zawołał go
Cześć Ramon-przywitał sie z Ramonem
Co z Sofią Machado?-zapytał
NIe najlepiej,jesets jej potrzebny-powiedział
Co sie stało?-pytał Ramon
Ginekolog musiał usunąć macice była w strasznym stanie,została zgwałcona-powiedział
Ten jej mąż to bydle,jakbym go dostał w swoje ręce to zabiłbym drania-odpowiedział wsciekły Ramon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Caroll
fan of avril <3
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kosmosu.
|
Wysłany: Sob 17:51, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ładnie piszesz tylko robisz mega dużo błędów.
pisz w wordzie, proszę (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilibeth
Administrator

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przemytu Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:58, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się tylko nie podoba to, że odcinki są tak krótkie, ale skoro pisałaś to już jakiś czas temu, to nie poprawiaj
^^ ale gdyby pięć odcinków sklecić w jeden i poprawić błędy, wyszedłby hit !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna42
Fan of Paola Rey y Danna Garcia
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Sob 19:26, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.15
Enrique wstał jakby nigdy nic przeciagał się w jadalni czekajac na sniadanie
kiedy Gumersinda mu podała on spojrzał na nią a potem w około
Gdzie moja zona?-zapytał
W szpitalu-powiedziała-W nocy wezwalismy karetke
Enrique wstał powoli mieżąć wzrokiem starą służącą
Jak to w szpitalu!Co sie stało?!-krzyczał
Zemdlała w kuchni-odparła-Ambulans ją zabrał
Do którego szpitala?-pytał
Do SANTA MARIA-odpowiedziała
Enrique wybiegł z domu jak z procy nawet nie zjadł sniadania
ale nie zdrowie Sofii go obchodziło tylko jego własny tyłek
nie chciał by ktos dowiedział się co dzieje sie w jego
małżeńskim pokoju...
Lia w szpitalu odwiedziła Rene
Jak się ma mój misiu-powiedziała tuląc sie do niego
Lia jestem w pracy-spogladał sie wkoło
Wiem,ale to chyba nie przeszkadza nikomu że przytulam sie do mojego misia-całowała go po szi
Lia prosze CIę-rzekł
Czemu jestes taki spiety?-zapytała
Znajoma jest w szpitalu,wycieli jej macice maż ją zgwałcił-mówił
Straszne-odpowiedziała z ironią-I co z tego?Nie przejmuj się
Nie masz uczuć!-zdenerwował sie-Jak mozesz tka mówić
Oj co cie obchodzą losy tej znajomej?-zapytała-Nie jest twoją rodziną
Obchodzą mnie jej losy,bo takie kobiety jak ona powinny się bronic przed meżami bydlakami
Przed szpitalem...
Enrique wysiadł z samochodu a przed szpitalem stał Ramon,Enrique podszedł do niego
Doktorze Ramon Martinez jak miło pana widzieć po dwuch latach moze wie pan na którym pietrze i w którym pokoju przebywa Sofia Machado-Aldamo?-zapytał
Ramon spojrzał na niego z nienawiścią w oku
Pan zapewne to jej mąż-odparł
Tak-odpowiedział z usmieszkiem
Ramon nie wachając się uderzył go w twarz z pięsci
To cie nauczy że kobiety nie należy traktować jak zabawke!-krzyknął wsciekły Ramon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilibeth
Administrator

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przemytu Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:36, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Głupia Gumersinda, po co mówiła, w którym szpitalu jest Sofia? Ale dobrze, że Enrique dostał nauczkę od Ramona
A ta Lia jest jakaś bez serca.. phi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna42
Fan of Paola Rey y Danna Garcia
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Nie 12:54, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.16
No podnoś się,jesli chcesz się na kimś wyżyc to zrób to na mnie a nie na swojej biednej żonie!-krzyczał Ramon
Odbiło Ci stary,sam potrzebujesz psychiatry-Enrique podniósł się z ziemi
Bijesz żone draniu!Mało Ci!-Ramon nie mógł pojąć jak taki facet jak Enrique mozę znecac się nad własną żoną
Przepuść mnie do Sofii albo nie ręcze za siebie-odparł spokojnie Enrique
Jesli tu wejdziesz to wylądujesz w więzeinu bo ja nie wpuszcze Cię-odparł
Jestes jej kochankiem?-zapytał Enrique
Nie znasz swojej żony,widziałem ją raz w życiu przez 15minut a ty przez 2lata
nie mozesz jej poznać-mówił-Wiec wsiadaj do swojego autka i wynoś sie albo wezwe policje!
Pozałujesz paniczyku pożałujesz-Enrique odwrócił sie wsiadł do samochodu i odjechał
Nie,to ty pozałujesz Enrique,pożałujesz że biłes Sofie-powiedział sam do siebie
Wieczorem...
Sofia przebudziła się a przy niej siedział Ramon
przestraszyła się na jego widok
Co pan tu robi!-powiedziała głosnym tonem
Bylismy na ty-usmiechnął się
Czego pan chce?Nie chce pana pomocy-mówiła
Potrzebujesz jej-odparł-Zrozum wreszcie że Enrique to drań przez niego straciłas szanse na bycie matką
Straciłam tą szanse wiele lat temu-odpowiedziała
O czym mówisz?-zapytał patrząc jej w oczy
Urodziłam dziecko 5lat temu,Enrique nie chciał być ojcem kazał mi oddać to dziecko do adopcji a teraz prosze mnie zostawić nie chce o tym mówic nie chce-rozpłakała się a Ramon wstał z krzesła i przytulił ją nie rozumiał jak przez te 5lat mogła byc z tym mężczyzną,Sofia tuliła sie do Ramona i czuła że w jego ramionach może byc bezpieczna...
Odc.17
Jimena siedziała przed szpitalem chciała zaczerpnąć świeżego powietrza
wyszedł do niej Rene i dał jej chusteczke
Wytrzyj łzy przecież Sofia nie umarła-powiedział
Mało brakowało-odparła wycierając nos
Bardzo ją lubisz-zauwazył
To moja jedyna przyjaciółka jaką mam-odparła-Nikogo oprócz niej i Miguela nie mam
Kim jest Miguel?-zapytał
Moim chłopakiem-odpowiedziała-A ty oprócz Ramona masz kogos?
Tak,mam dziewczyna Lie-odparł
Szczęście że ma takiego chłopaka jak ty-odparła
Miguel tez ma szczescie-usmiechnął się
Jimena!-usłyszeli głos mężczyzny
Jimena odwróciła się przed samochodem stał Miguel
Wybacz na chwile-Jimena wstała z ławki i podeszła do Miguela-Co tu robisz?
To samo co ty,ale chyba nie powinnaś angażować sie tak w sprawy swojej
przyjaciółki-odpowiedział Miguel
Innej przyjaciółki nie mam a Sofie znam od dziecka-mówiła-Jak mozesz byc taki nie czuły
Ja?Nieczuły?Przestań gadać głupoty!Poprostu wiem że Sofia i Enrique wszystko sobie wyjasnią a Ciebie znowu nie posłucha-mówił
Tym razem będzie inaczej-odparła Jimena-Ona musi zostawic tego drania
Nie zostawiła go 5lat temu to i teraz go nie zostawi-mówił-Pamiętasz co ona z miłości do niego zrobiła?
Pamiętam,ale nie chce o tym mówic-odparła
Zapamiętaj sobie ze Sofia nie zostawi Enrique,gdyby miała go zostawic zrobiłaby to 5lat temu kiedy kazał jej oddać dziecko ich dziecko-mówił
teraz jest inaczej,nie przekonasz mnie do zmiany zdania,bede pomagała Sofii-Jimena nie ustępowała
Nawet kosztem naszego związku?-zapytał
....Nawet-odpowiedziala z drżącym głosem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna42
Fan of Paola Rey y Danna Garcia
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Wto 18:12, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.18
Dobrze,widać że mnie aż tak bardzo nie kochasz jak mówiłas-odwrócił się ale Jimena złapała go za ręke
To nie tak,bardzo Cię kocham ale zrozum Sofii potrzebna jest pomoc-tłumaczyła
Sofia sama sobie poradzi wiele razy sobie radziła-odparł-Widocznie lubi kiedy mąż leje ją są takie kobiety które to lubią
Jak możesz tak mówić!-krzykneła
Mogę i mówię to co myśle-powiedział-Jesli zmienisz zdanie to czekam w domu
Wsiadł do samochodu i odjechał
Jimena patrzyła na odjeżdżający samochód i stanął za nią Rene
Kłótnia?-zapytał
Tak-odpowiedziała odwracając się-Miguel czasami nie rozumie mnie
Ja Cię rozumiem-odpowiedział
Ciesze się-odpowiedziała z usmiechem-Pójde do Sofii
U Sofii jest Ramon nie przerywajmy im rozmowy-odparł-Moze napijemy się kawy?
Chętnie-i poszli do szpitalnej kawiarni
A tymczasem....
Musisz wszystko z siebie wyrzucic tak bedzie najlepiej-mówił Ramon-Jeśli tego nie zrobisz to bedziesz zamknięta w sobie do końca zycia
Zrozum ja nie chce z tobą o tym rozmawiać,to moje życie i moja sprawa-mówiła
Chce Ci pomóc-powiedział-Jesli nie chcesz tego zrobic dla siebie to zrób to dla swojego dziecka jesli chcesz go kiedys odzyskać!
Sofia spojrzała ze łzami na Ramona
Zostaw mnie!-krzykneła-Nie wspominaj mojego dziecka!Zostaw mnie raz na zawsze! Wynoś się!No juz wynoś się słyszysz!
Ramon jednak nie spełnił tego co chciała Sofia
Nie nie zostawie Cię-powiedział i przytulił-Uspokój się prosze uspokój
I wtedy weszła starsza pielegniarka na jej widok Sofia przypomniała sobie tamtą noc przed 5-oma laty
Gdzie moje dziecko!-zaczeła krzyczeć-Odpowiedz!
Ramon wtedy spojrzał na pielegniarke która nie wiedziała co ma zrobić...
Odc.19
Marife wracaj tu!Maria Fernanda-biegał i krzyczał młody mężczyzna
Nie złapiesz mnie tato!Nie złapiesz!-biegła biegła aż przewróciła się i rozbiła kolano
Zaczeła płakać,a ojciec wziął ją w objęcia
No i widzisz co zrobiłas-powiedział całując ją w czoło-Trzeba było uważać
Boli-płakała
Choćmy do domu,przemyje Ci rane-wziął małą na rece i poszli do domu
A w szpitalu...
Gdzie moje dziecko!-krzyczała Sofia-Oddaj mi dziecko!
Prosze sie uspokoic-powiedziała pielegniarka-Prosze
Czy to pani była podczas porodu?-zapytał Ramon
Ja o nczym nie wiem-odparła
Nie kłam Dora!-krzykneła-Dobrze Cię pamietam ty zaniosłas moje dziecko do domu dziecka
tak Ci kazał Enrique!
Dora powiedz prawde-prosił Ramon
No dobrze juz dobrze!Zaniosłam ją do domu dziecka-powiedziała-Ale nic wiecej ze mnie pani
nie wydusi
I szybko odeszła
Moja córeczka-mówiła-Moja córeczka
Spokojnie,nie płacz-mówił-Odnajdziemy twoją córke obiecuje,weź sie w garść
Ramon,pomóż mi błagam,pomóż mi-prosiła-Pomóż
Pomoge Ci,jestem tu po to-odpowiedział
Sofia w końcu się poddała chciała pomocy i wołała o nią
zrobi teraz wszystko zeby odnaleźć córke...
Odc.20
Margarita opatrywała Enrique
Kto Cie tak urządził-zapytała
nie twoja sprawa-odpowiedział biorąc od niej lud-Ten dupek mnie popamięta
Co sie stało?-zapytała zaciekawina-Chyba mnie możesz powiedzieć
Urządził mnie tak doktorek od głowy-odparł
Nie rozumiem,co robiłes u psychologa?-pytała
To psycholog Sofii,ta suka opowiada mu wszystko co sie dzieje-mówił
A co sie dzieje?-pytała
Enrique spojrzał na Margarite
Nie twoja sprawa,wynoś sie i zostaw mnie samego-powiezdiał donosnym tonem
Dobrze dobrze spokojnie nie unoś sie juz wychodze-w drzwiach mineła się z pracownikiem firmy
Cześć Enrique,co z twoją twarzą?Kto Cie tak urządził?-pytał
Nie pytaj,co sie stało Marcos?-zapytał-Cos z ....
Nie,wszystko wporządku-odparł
Posłuchaj,mam do ciebie proźbe-zaczął
Ja tez-usmiechnął sie Marcos-Chciałbym cie prosic o tygodniowy urlop chce zabrać zone i córke do...
Pamietaj że Maria Fernanda jest moją córką-powiedział Enrique
Jestes tylko jej bilogicznym ojcem-odparł Marcos-Chcesz mi ją odebrać?
Wprost przeciwnie-powiedział-Chce spotkać sie z Marife jestem jej ojcem chrzestnym
Co ty knujesz?-Marcos był przerazony tą miną Enrique
Dowiesz się w swoim czasie-odpwoeidział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilibeth
Administrator

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przemytu Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:13, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ach, za dużo odcinków, jak na jeden raz !
Ale przeczytałam ^^
O błędach już nie nudzę, myśle, że wiesz, gdzie są
Co ten Enrique znowu knuje ?! Mam nadzieję, że Sofia odnajdzie Marife
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna42
Fan of Paola Rey y Danna Garcia
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Nie 16:59, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.21
Marcos wrócił do domu gdzie czekała na niego zdenerowana żona
I co?-zapytała
Z czym?-odparł pytaniem
NIe denerwuj mnie,czy Enrique chce odebrać nam Marife?-zapytała
Nie,nie chce żeby ludzie gadali-odparł-On chce poprosti ja poznać
Nie mówisz mi wszystkiego-zauwazyła
A co ja Ci mam jeszcze powiedziec?-zapytał
Marcos dobrze Cię znam-rzekła-Powiedz mi prosze
Enrique chce wsadzic żone do szpitala psychiatrycznego-powiedział
Co!Dlaczego?-zapytaa
Chce udowodnić że jest dobrym mężem i że jej nie bije a to są jej wymysły-mówił
Co za drań z niego-rzekła wkurzona-Przecież on ją zniszczy
Nie obchodzi mnie co zrobi Enrique z Sofią czy ją umieści w szpitalu czy nie-mówił
Przecież to twoja siostra!-krzykneła zaskoczna
Ciszej-usiadł-Zmieniłem specjalnie nazwisko żeby uwolnić się od tej rodziny
Nigdy nie uwolnisz się od rodziny,nigdy-i wyszła z pokoju
A w szpitalu...
Sofia w 1h opowiedziała całą swoją historie,ulżyło jej czuła że teraz może poradzić sobie ze wszystkim
A wiec nie wyszłas za Enrique z miłości-powiedział
Nie,rodzice mnie zmusili-odparła-To była dobra partia,ja kochałam innego
Kogo?-zapytał
Stajennego który pracował na hacjendzie,Mauricio był cudownym mężczyzną o dobrym i szczerym sercu kochał mnie i chciał sie ze mną ozenic ja kochałam go do szaleństwa-mówiła
Nadal go kochasz?-zapytał
Tak,kocham go i bede go kochała do końca życia-odpowiedziała
Odc.22
Jimena z Rene siedziała w szpitalnym barze
A wiec go nie kochała-powiedział Rene-Jak jej rodzice mogli ją zmusic do małzeństwa
Inaczej by ją wydziedziczyli-odpowiedziała-Nawet brat ją opuścił
A może uda się odnaleźć tego faceta którego kochała Sofia-rzekł Rene
Nie wiem-powiedziała Jimena-Mauricio Mutti możę juz dawno jest po za Meksykiem
Mauricio Mutti?-wstał na dźwiek tego nazwiska
No tak,cos sie stało?-zapytała
Jesli chodzi o tego Mauricia Mutti to nie musimy szukać-rzekł
Jak to?-zapytała
Mauricio Mutti jest w tym szpitalu dyrektorem-odparł
Nie to nie możliwe,Mauricio nigdy nie studiował i...-zaczeła lecz on jej przerwał
Mutti zwierzył mi się kilka miesiecy temu że skończył studia 2lata temu w Buenos Aires
z tamtąd pochodzi,nie zakochał sie nigdy bo w jego sercu byłą tylko jedna kobieta-mówił
Chocmy do jego gabinetu-powiedziała
Wstali i wyszli z baru...
Nie próbowałas go nigdy odnaleźć?-pytał Ramon
Nie,może juz ułożył sobie życie,jest żonaty ma dzieci-mówiła
A jesli nie?Jeśli nadal Cię kocha?-pytał
Myślisz że mogłabym być jeszcze szczęśliwa?-zapytała-Mogłabym odnaleźć moją córke i ukochanego mężczyzne?
Napewno-usmiechnął się-Bedziesz jeszcze szczęśliwa z ukochanm mężczyzną i córką
Ma juz 5lat-usmiechneła się-Dałam jej imie
Naprawde?Jakie?-zapytał
Maria Fernanda-odparła-Moja mała Marife
Jimena i Rene udali sie do gabinetu dyrektora szpitala
Dzień dobry my do pana Mutti-rzekł Rene
Pan Mutti jest w dziale kadr,ale zaraz powinien przyjść-odparła sekretarka-Czy cos mam przekazac czy poczekacie?
Wrócimy później-rzekł Rene
Poczekamy-uparła sie Jimena
No dobrze-zgodził siee Rene
Chce wiedzieć czy dyrektor tego szpitala to Mauricio Mutti którego znam-westchneła Jimena
Odc.23
Margarita szła do domu kiedy zaczepił ją Aaron
Witam piękna-powiedział
Aaron na Boga przestraszyłes mnie-powiedziała
Wybacz nie chciałem-usmiechnął się
Co tu robisz?-zapytala
Wpadłem żeby cie zobaczyc-zblizył sie do niej-I chce zebys przekazała cos szefowi
Co takiego?-spojrzała na list który wyjął
Nie jestem idiotą za jakiego mnie ma-odpowiedział
Co to jest?-spytała
List,niech go uważnie przeczyta-odpowiedział-I niech nie uważa się za zwycięsce bo to nie koniec tej zabawy
Wsiadł do swojego samochodu i odjechał
Margarita spojrzała na koperte i zamiast do domu poszła do Enrique by oddać mu list
To dla Ciebie-powiedziała kiedy weszła do biura
Co to?-zapytał
List od Cuevasa,kazał ci to dać-rzekł
Enrique rozpieczetował koperte i zaczął czytać
Kupiłem ziemie w Huipeo nie udało ci sie mnie przekonac sprawdziłem wszystkie dokumenty,myslałem że jestes sprytniejszy-czytał-Naraziłes mi sie ale nie wiesz do czego jest zdolny Aaron Cuevas,wkrótce znowu się spotkamy.Aaron Cuevas
Enrique wsciekły zgniótł kartke
Co sie stało?-zapytała
Idź do domu-powiedział-A jak spotkasz Cuevasa przekaz mu że sie go nie boje! Nie boje rozumiesz!
Ok rozumiem-i szybko wyszła z firmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|