` Deseo ` ( Pragnienie ) . By Lilibeth ; *

Lilibeth

Deseo

Tytuł oryginalny : Deseo
Tytuł po polsku : Pragnienie
Producentka : Lilibeth
Ilość odcinków : ? [ nieustalone ]
Produkcja : 2008

Obsada:
Luisa Velez - Mariana Ochoa
Carla Velez - Ilean Almaguer
Santiago Revoredo - Mauricio Ochmann
Angela - Daniela Tapia
Juanita Velez - Cristine Lilley
Rosa Alvarez - Aura Cristina Geithner
Javier Marcos Alvarez - Javier Gomez
Maria - Stephanie Cayo
Mateo - El Gato
Carlos Eduardo Escandon - Eduardo Victoria
Marei Escandon - Sandra Echeverria
ciąg dalszy obsady nastąpi.. !

Prolog:

Maj, rok 1984

Sobota.Ciepły, słoneczny dzień.. W małym, drewnianym domku na wsi piękna, młoda kobieta rodzi dziecko - dziewczynkę.Jest wyczerpana, ale szczęśliwa.Obok niej, siedzi mąż, a niemowlę trzyma przyjaciółka.Na jej ustach promienieje uśmiech, a w sercu rozdziera się wielka rana, która nigdy się nie zagoi - zazdrość.Zazdrość o kochającego męża, teraz dziecko.. O rodzinę, której ona nigdy nie miała.. o miłość, której nie zdobędzie..
Nagle wpada jej do głowy pomysł.. desperacka, szalona myśl, jak pozbawić przyjaciółkę radości.. i zmienić uśmiech w gorycz, radość w smutek i żal..

Entrada : [link widoczny dla zalogowanych]

ROXI

zapowiada się wspaniale
czekam do jutra na odc.

ewelcia

Coś czuję,że będzie to super telka.

Lilibeth

Fajnie, że telka się przyjęła Razz

Stopniowo będę edytować pierwszy post i dodawać resztki obsady, a potem promo ; ]

Lilibeth

Promo/Entrada [ jak kto woli xD ] : [link widoczny dla zalogowanych]

1 odcinek
Życie nie jest sprawiedliwe.Jedni dostają więcej, drudzy mniej.Ale przychodzi taka chwila, kiedy role się odwracają..

Skromny dom w ubogiej dzielnicy Acapulco.To tutaj Juanita spędziła tyle lat, w chorobie i zdrowiu, radości i smutku, ale zawsze z poczuciem uczynionego zła..
-Luisita, Carlita, wstawajcie ! - zawołała wchodząc do pokoju córek.
Starsza córka z niechęcią podniosła się z łóżka.Za to Carla ani myślała wstawać - jak co dzień.Gdy matka poszła do sąsiadki, Luisa właśnie skończyła poranną toaletę.
-Carla, wstań - powiedziała z uśmiechem ścieląc swoje łóżko. - Zaraz zrobię ci kanapki, do której masz dzisiaj szkołę?
-Mam 17 lat i jestem gruba - burknęła Carla. - Dziś mam na popołudnie, a zresztą pojadę z Yarą.
Yara była przyjaciółką Carli - bogatą i podobnie jak ona - zepsutą i kapryśną.
-Idę, pa siostrzyczko ! - krzyknęła Luisa na pożegnanie godzinę później, gdy wychodziła.
Carla pomachała jej, a gdy tylko siostra wyszła, pobiegła do pokoju matki.
-Jaka fajna sukienka - mruknęła grzebiąc w jej szafie.Zawsze podobały jej się stroje matki jeszcze z młodości, ale w końcu wyjęła to, czego szukała.Śliczną, czarną minisukienkę z czerwoną wstążką.Z uśmiechem wartym pozazdroszczenia przebrała się w nią i mocno umalowała.Tak przygotowana schowała do szkolnej torby pieniądze od Luisy na opłacenie nauki i wyszła przed dom, gdzie już czekała Yara, ubrana w modny kostium, z papierosem w ręku.
Carla podeszła do niej, wzięła drugiego papierosa i obie wsiadły do samochodu Yary.

***

W tym samym czasie, willa w ekskluzywnej dzielnicy Meksyku

Wielka willa.Piękne pokoje, kryty basen.Jedna z sypialni jest pomalowana na jasny niebieski..jest tam łóżeczko, zabawki, wszystko.. Pokryte kurzem od ponad 20 lat..
-I co, detektywie?? - spytała po raz kolejny, jak przez ostatnie dwadzieścia lat. - Znalazł pan ją?Znalazł pan moją córkę??
Obok kobiety siedział jej mąż, trzymając ją za rękę.Oboje nie byli jeszcze starzy, ale po ich twarzach widać było, że dużo wycierpieli.On miał gdzieniegdzie siwe pasma, zmarszczki; Ona już nigdy nie pozbędzie się smutku, który widnieje w jej oczach..
-Niestety - brzmiała odpowiedź detektywa. - Ta kobieta zmieniła imię i nazwisko, nie wiadomo gdzie przebywa, nie mamy nawet pewności czy żyje..
-Nigdy nie przypuszczałam, że ona mi to zrobi - szepnęła Rosa. - Była moją najlepszą przyjaciółką..
-Była i jest złym człowiekiem - powiedział stanowczo Javier. - A to co zrobiła jest tego najlepszym dowodem.Nigdy jej tego nie wybaczę.. nasza mała dziewczynka.. Ale odnajdziemy ją, obiecuję ci..
Rosa przygryzła wargi, jak to zwykle robiła, gdy próbowała się powstrzymać od płaczu.
-Nie, Marco - wyszeptała. - Nie znajdziemy już naszej dziewczynki..

***

San Francisco

Za tydzień miał się odbyć ślub Santiaga i Angeli.Wszystko było już gotowe, został wybór sukni ślubnej, czym zajęła się dziewczyna wraz z przyjaciółką, Marią.Towarzyszył im Mateo - narzeczony Marii..
-Maria, spójrz na tą sukienkę, jest prześliczna ! - zawołała Angela wskazując proste wdzianko z satyny. - Pójdę przymierzyć !
Po chwili Maria także znalazła podobającą jej się suknię i pobiegła do przymierzalni.Wtedy Mateo dyskretnie wszedł do Angeli i zaczął ją całować.
-Co robisz, wariacie - syknęła z uśmiechem Angela. - Jeszcze twoja n a r z e c z o n a się dowie..
-I tak się dowie - roześmiał się cicho Mateo. - Za sześć dni Maria przepisze na mnie swój majątek, a Santiago przekaże ci część swoich dóbr..A wtedy droga wolna.
-Nareszcie będziemy mieć to, czego nigdy nie mieliśmy - wyszeptała Angela. - Zdobędziemy miłość i pieniądze..

Caroll

boskie. *___*
moja jest w trakcie tworzenia, ale tytułu nie zdradzę ;>

Lilibeth

Dzięki za opinię, mam nadzieję, że jest szczera:)) Czekam na Twoją telenowelę ; *

ROXI

pierwszy odcinek naprawdę super!
mam nadzieje ,że Mateo i Angeli nie uda się odebrać tych pieniędzy

Lilibeth

ewelcia

Normalnie super,uwielbiam czarne charaktery.

Lilibeth

Lilibeth

2 odcinek
Entrada : [link widoczny dla zalogowanych]
Czasami wydaje się, że może być już tylko lepiej.Ale niekiedy to lepiej oznacza jeszcze gorzej..
Tej nocy Carla nie wróciła do domu.Juanita bała się o córkę, nie mniej niż Luisa.
-Gdzie ona poszła - zamartwiała się matka.
-Nie martw się mamo - powiedziała drżącym głosem Luisa. - Znasz Carlitę, pewnie poszła do jakiejś przyjaciółki..
Ale to nie uspokoiło Juanity.
"To kara za to, co kiedyś zrobiłam" - pomyślała przerażona.Nagle wspomnienia wróciły..
Dwie dziewczyny.. jedna śliczna i uśmiechnięta, druga nieładna, źle ubrana.Przyjaciółki..
-Isabel, chodź ! - zawołała jedna z nich, ciągnąc drugą za rękę. - Tam jest Javier, no chodź !
Dziewczyna nazwana Isabel poszła za przyjaciółką.Skrycie kochała Javiera, ale on widział tylko jej śliczną rówieśniczkę, na nią nie zwracał uwagi.. Isabel już wtedy nienawidziła ich oboje z całego serca..
-Mamo.. - spytała niepewnie Luisa. - Coś nie tak..?
Juanita wyrwała się z zadumy.
-Nie.. martwię się o Carlę.. - szepnęła. - Pójdę się położyć..
Ale nie udało jej się zasnąć.Wspomnienia wracały..

Tymczasem Carla w towarzystwie Yary i Alejandra świetnie się bawiła.Byli w jednym z klubów na dyskotece.
Nagle do dziewczyny podszedł mężczyzna w czarnej marynarce, około trzydziestki, przystojny i jak domyślała się Carla - bogaty.
-Witaj mała - powiedział usmiechając się do niej z błyskiem w oku. - Zatańczymy ?
Carla zgodziła się bez wahania.Po paru tańcach, nieznajomy zaprosił ją na drinka.Tego również nie odmówiła.Ale gdy zaproponował, żeby gdzieś pojechali, odmówiła.
-Nie dzisiaj - uśmiechnęła się kokieteryjnie.Mężczyzna dał jej swoją wizytówkę, na której był jego numer.
-Gdybyś zmieniła zdanie.. zadzwoń - powiedział i pocałował ją w policzek, a następnie zniknął w tłumie.
"Carlos Eduardo Eskandon" - przeczytała cicho Carla.

W Meksyku..

Rosa i Javier byli akurat u znajomych - Franca i Altamiry.Kobieta jak zwykle była małomówna, smutna.Za to Franco, który był szefem w firmie gdzie pracował Marco złożył mu propozycję..
-Javier, tworzymy filię "Annabeli" w Puerto Rico - powiedział. - Może chciałbyś objąć tam funkcję prezesa?
-Naprawdę?To wspaniała propozycja - uśmiechnął się Marco. - Rosa? - zwrócił się do żony.
Rosa wzruszyła ramionami.
-Kochana, może tam spotka was coś niezwykłego? - spytała z uśmiechem Altamira.
-Co na przykład..?
Altamira uśmiechnęła się tajemniczo.Powiedziała to tylko po to, aby jakoś rozweselić przyjaciółkę, ale nie przypuszczała, że Rosę i Javiera faktycznie może coś spotkać w Puerto Rico..

ROXI

zgadzam się kiedy wydaje się że może być lepiej jest gorzej...
wspomnienia Juanity wracają...
nie podoba mi się ten Carlos Eduardo Eskandon mam nadzieje ,że Carla do niego nie zadzwoni...
ale końcówka ciekawe co spotka Rosę i Javiera w Puerto Rico...

odcinek cudny!!!!!!
Czekam na newS

ewelcia

Pewnie Carlos nieźle namiesza u Carli,odcinek świetny,czekam na new.

Caroll

mm.
ciekawe co to za wspomnienia... Wink

serdecznie na moje zapraszam.