Patty

Lilibeth

hmm, może to dziwnie zabrzmi, ale nie lubiłam jej, mimo, że o Ilean mam bloga i forum.
Ale postać Patricii nie podobała mi się ^^
Taka rozpieszczona córeczka bogaczy..

...:::Miley:::...

No własnie taki rozkapryszony dzieciak

Lilibeth

To było w scenariuszu, aby wszyscy tak nad nią skakali, bo w rzeczywistości, powinni dać sobie z nią spokój ^^
Niechby walczyła sama o Chuy'a, a nie on ciągle za nią latał ^^ Rozumiem na początku, bo to chłopak powinien zabiegać o dziewczynę, ale potem..

...:::Miley:::...

No właśnie...bo to troche takie dziwne no nie ?

Lilibeth

No, ale w końcu to telenowela i obowiązkowy był happy end.. Rolling Eyes

...:::Miley:::...

Nom, jak to telenowela

Lilibeth

Kilka fotek Patricii z początku :

[ google.pl ]

...:::Miley:::...

Ta pierwsza jest fajna

Lilibeth

Nom, taka zalotna xDD ^^

Madzia

A ja Patty lubiłam najbardziej ze wszystkich Była moją ulubioną bohaterką "Mariny" (a Czuy bohaterem) choć to prawda że czasami przesadzała

Po pierwsze denerwowało mnie jej zachowanie w stosunku do Mariny kiedy to myślała że Czuy to jej kochanek

Po drugie nie wiem jak ona mogła uwierzyć Silvi że Czuy ją zgwałcił

Po trzecie jak mogła zachowywać się tak źle w stosunku do całej służby w rezydencji oraz członków rodziny Alarcon kiedy była z Juliem

Po czwarte nie wiem jak mogła być tak okrutna dla Czuy'a mając plan zemsty na nim że rozkocha go w sobie, a potem zostawi

Po piąte jak mogła wykorzystać Fernanda to zemsty na Czuy'u

Więc widać że jest dużo argumentów które mówią o złym zachowaniu Patty ale mimo to lubiłam ją bo była też czasami dobra Very Happy